Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
7 Postów
Kamila KAMILA
(Kamizu)
Wiking
Hej
Ja też jestem fryzjerką i prowadziłam swój salon w Polsce przez 5 lat.
Mój mąż wyjechał,a ja zostałam sama z 3,5 letnim synkiem w Polsce.
Mijał czas i miałam dylemat salon,klientki coś co budowałam przez dłuższy czas
czy rodzina w komplecie.
Podjęłam decyzję RODZINA!!!!!!!!!!
Zamknęłam salon ,spakowałam walizkę i wyjechalismy z synkiem do męża.
To była ciężka,ale jak najbardziej słuszna decyzja,bo rodzina( jak jest taka możliwośc )powinna byc razem.
Nie żałuję podjętej decyzji,jesteśmy razem,ja spełniam się zawodowo puki co w domku,ale nadal robię to co kocham.
Synek jest szczęsliwy,bo jest tatuś i mamusia,a to dla Niego jest najważniejsze


Co do farbowania włosów w ciąży,to odradzam jak koleżanka po fachu farbowanie włosów na blond przy kontakcie ze skórą,ale jak najbardziej baleyage jest możliwy.Co do farbowania w pierwszym trymescie to myślę,ze można ja sama farbowałam(chyba,że jest ciąża zagrożona to odradzam),ale trzeba zwrócic uwagę ,żeby farba nie zawierała związków metali.

Pozdrawiam wszystkie mamy
Może któraś z Was mieszka na Bilingstad przy Ikei i ma pociechę,mniej więcej w wieku 4 lat?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
206 Postów

(aleks26)
Stały Bywalec
Agagdansk, hej , ja jestem tu juz 9 lat, zyje sie dobrze i nie zamierzam wracac do polski, chociaz co zycie przyniesie tego nie wiem, ale narazie nie mysle o powrocie.

Co do samych norwegow hmmm to brdzo tolerancyjni ludzie, chociaz jak w kazdym kraju sa i tacy i "tacy" w ciagu tych 9 lat zmienialam miejsce zamieszkania 5 razy, byly to rozne strony norwegii , spotkalam norwegow roznych, na malych wioskach ludzie sa bardziej optymistyczni tak mi sie wydaje, mieszkalam dobre 2 lata w bardzo malej miejscowosci, kazdy zyczliwy , usmiechniety, pomocny. Pozniej w wiekszym miescie juz tak nie bylo, byli tacy ktorzy zle zyczyli i dalo sie odczuc, takze roznie z tym jest, ale ogolnie fajny kraj.
Co do opieki panstwa to jest bezporownaia z tym co w Polsce. Raz stracilam prace, tzn wyrzucono mnie, dostalam zasilek, na kilka miesiecy i moglam sobie normalnie zyc, oplacic mieszkanie, spokojnie szukac pracy bez zmartwien, po 4 miesiacach znalazlam fajna prace i do poki nie dostalam pierwszej wyplaty to nie cofnelii mi zasilku... , ale z administracja tez roznie tu bywa,tzn strasznie sie ociagaja... np.wniosek na maciezynski skladalam jakies 2,5 miesiaca temu i do dzis nie ma odpowiedzi

Poczatki sa trudne jak wszedzie, ale mozna sie tu odnalezc bardzo latwo.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
16 Postów
Agnieszka Jarosińska
(Agagdańsk)
Wiking
ehhhh... zobaczymy jak się to wszystko u Nas potoczy....

Cieszę się, że macie dobre zdanie o byciu tam. Że jest łatwiej niż w PL. Że radzicie sobie na tyle dobrze, że nie zamierzacie wracać. Ja tak kiedyś miałam mieszkając w Anglii. Wróciłam jednak po PL dokończyć studia i by moja Mamusia nie została całkiem sama. Ma 3 córki i niemalże nagle wszystkie wyjechały za granicę. Więc jako, że miałam jeszcze studia do zakończenia wróciłam do Pl...wiedziałam, że będzie to też czas dla Mamy by się oswajała z myślą, że nie ma żadnej z nas na miejscu...Koniec końców studia skończyłam. Do Anglii już nie było co wracać...a i teraz jesteśmy wszystkie 3 córki w Gdańsku- więc pod tym względem Mama szczęśliwa

Miłego dnia Dziewczyny. Ja zmykam do mojej Kruszynki, bo już "śpiewać" zaczyna, a to czas by wyciągnąć Ją z łóżeczka
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1549 Postów

(aga31)
Maniak
aleks26, 9 lat? No to ladnie sie zasiedzialas Mi tez te pare lat szybko tu minelo. Co do Norwegow,to ja spotkalam na swojej drodze praktycznie samych milych i pomocnych. Z Polakami to roznie bywa. Nie zawieram przypadkowych znajomosci. W ogole jak nie ma chemii w znajomosci,to jej po prostu nie podtrzymuje. Niczego na sile. Lubie sie przyjaznic z kims tak po prostu,bez zadnych podtekstow,wymagan itp.itd. A to na obczyznie jest dosyc trudne. I musze sie przyznac,ze sie bardzo zmienilam tutaj, W Polsce dusza towarzystwa. A tutaj z roku na rok to coraz gorzej ze mna Dom,praca,praca,dom Teraz to sie wszystko zmieni. Mam nadzieje,ze sie zmieni Co do administracji to sie aleks z Toba zgadzam w zupelnosci. Tez jeszcze nie mam odpowiedzi co z macierzynskim. W sumie to powinnam juz na nim byc Ale czy mi go przyznali,to nie wiem No i zgadzam sie,ze RODZINA jest najwazniejsza Nie wyobrazam sobie bycia osobno
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1549 Postów

(aga31)
Maniak
Agagdansk,Ty sie nie zastanawiaj,tylko dawaj do meza Wszystko sie ulozy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
95 Postów
Karolina :)
(Karolina2)
Początkujący
radzę sobie, nie mam wyjścia
siedzę w domu, mam na płytce kurs norweskiego i razem z Hanią zakuwamy
na razie przyjęłam metodę żeby nauczyć się jak największej ilości słówek żeby cokolwiek rozumieć i chociaż mówić "Kali jeść, Kali pić"
U mnie angielski odpada, jest na słabym poziomie, szybciej niemiecki ale też już zapomniany ale łatwiej dzięki temu uczy mi się norweskiego bo jest sporo podobnych słówek.
Bardzo bym chciała iść gdziekolwiek do pracy ale bez języka jest to bardzo trudne. Ale jak człowieka sytuacja zmusza to i się uczy
Na razie muszę zdobyć klientki żeby coś się działo
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
400 Postów

(marta86)
Wyjadacz
Agagdańsk ja również jestem z Gdańska w Norwegii od ok 3 lat, mam syna który w grudniu skończy 4 lata obecnie uczęszcza do przedszkola i świetnie sobie radzi! Mam jeszcze córcie która na koniec miesiąca kończy 2 lata, synka w niebie i córcie w brzusiu.
Nie mamy planów wracać do Polski do czasu kiedy dzieci dorosną nie wiem co będzie pózniej. Norweskiego da się nauczyć tylko trzeba chcieć
Ja z synem bardzo szybko dołączyłam do męża do Norwewgii po miesiącu czasu
Do Gdańska przyjeżdzamy 2 razy do roku dzięki tanim i szybkim połączeniom można latać częściej
Tysia Gratuluję Córci
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
206 Postów

(aleks26)
Stały Bywalec
Karolina2 , a gdzie Ty mieszkasz, bo jak gdziesz olo Oslo, to ja moge byc Twoja klientka , bo coz powiedzmy sie troche zaniedbalam ciagle tylko dom , praca , praca, dom ,
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
Justyna Urban
(justina80)
Wiking
hej!!! Mamy do was pytanie dziewczyny. Mąż wyjechał do Norwegii do pracy w sobote ja jestem w 5 miesiącu w ciąży chciałabym do męża dołaczyć za jakiś czas z córeczką i tam też urodzić maleństwo bo nie wyobrazam sobie życia ja w Polsce mąż w Norwegii. W związku z tym chciałabym sie zapytać jak to formalnie załatwic aby dostać też w Norwegii wszystkie świdczenia tzn tzw becikowe wyprawkę itd. czy muszę byc kilka razy u lekarza i jak to wszystko załatwić. obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim w pracy i jak później załatwiac zwolnienia w Norwegii aby okazac je tu u pracodawcy.
Jeśli mozecie mi pomóc byłabym bardzo wdzięczna.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
206 Postów

(aleks26)
Stały Bywalec
www.nav.no/Familie/Svangerskap%2C+f%C3%B...-land.1073748721.cms , przetlumacz sobie na polski,

w skrocie: mozesz skorzystac z programu laczenia rodzin, po przyjezdzie zarejestrowac sie w UDI dostac numer personalny, isc do lekarza, w 26 tygodniu ciazy mozesz starac sie o becikowe.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok